Maj 2025 | ||||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | 4 | |||
5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Kamienica przy Starym Targu 2 w Cieszynie. W małym pomieszczeniu na parterze budynku powstają rzeczy, które zachwycają dziś cały świat. Ich autorem jest Jerzy Wałga, mistrz-rzemieślnik. Przede wszystkim jednak człowiek z ogromną pasją tworzenia i miłością do miejsca, w którym przyszedł na świat, dorastał i które od kilkunastu pokoleń tworzyły i tworzą bliskie mu osoby.
Cieszyńskie rusznikarstwo artystyczne w 2014 roku wpisane zostało na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO.
- Wciąż jest szansa na wpisanie go na Światową Listę Dziedzictwa – mówi Pan Jerzy Wałga, pierwszy rzemieślnik w historii, którego nazwisko znane jest za sprawą precyzyjnie wykonanych, pięknie zdobionych strzelb. To o nich rozpisywał się nawet sam Adam Mickiewicz w „Panu Tadeuszu”:
„A co? fuzyjka moja? niewielka ptaszyna,
A jak się popisała? to jej nie nowina,
Nie puści ona na wiatr żadnego ładunku,
Od książęcia Sanguszki mam ją w podarunku.
Tu pokazywał strzelbę przedziwnej roboty,
Choć maleńką, i zaczął wyliczać jej cnoty…”
Każda strzelba to prawdziwy unikat. Zanim jednak się nim stanie, Pan Jerzy Wałga musi włożyć w to kilka miesięcy swojej pracy i swojego serca, bo bez niego nie może być mowy o prawdziwym rusznikarstwie i dziełach sztuki, które wystawiane są w najbardziej prestiżowych muzeach i wystawach na świecie.
- Dbałość o zachowanie pamięci i kultury dziedzictwa wyniosłem ze swojego rodzinnego domu – mówi Jerzy Wałga, który pochodzi z rodziny o bogatych tradycjach rzemieślniczych. Dziadek prowadził pierwsze na terenie miasta przedsiębiorstwo taksówkowe, a pradziadek zajmował się ciesielką. Na co dzień Pan Jerzy zajmuje się również renowacją i naprawą różnych eksponatów muzealnych.
W świadomości muzealników tradycja cieszyńskiego rzemiosła liczy już blisko 500 lat. W tym roku rodzina Pana Jerzego obchodzi stulecie działalności rzemieślniczej w Cieszynie, on sam w pomieszczeniach przy Starym Targu już od 42 lat zajmuje się wytwarzaniem Cieszynek i ich zdobieniem.
Mieszkaniec Cieszyna pracował już nad zamówieniami z Księstwa Monako i z Luksemburga. Unikatowa Cieszynka - małokalibrowa strzelba myśliwska przeznaczona do polowań na siedzące ptactwo zyskała więc już zasięg ogólnoświatowy. Znaleźć ją można od Sankt Petersburga, po Stany Zjednoczone, Skandynawię aż do Limy w Peru. W roku 2011 na specjalne zamówienie Kancelarii Prezydenta RP Pan Jerzy wykonał jej specjalny egzemplarz.
Nie ulega wątpliwości, że, by zrobić pięknie zdobioną Cieszynkę, trzeba być nie tylko rusznikarzem, ale i artystą. Tym bardziej, że jej konstrukcja do prostych nie należy. - Cieszynka posiada unikalny, niezwykle rzadko wykorzystywany w broni mechanizm zapalający, zamek kołowy. Konstrukcję tą dawno temu wykonywało często nawet kilku ślusarzy. Szkic tego zamka wykonał zaś sam Leonardo da Vinci - mówi J. Wałga.
Od 2011 roku dzięki staraniom rzemieślnika w części jego pracowni powstała Izba Cieszyńskich Mistrzów, która prezentuje tradycyjne i ginące rzemiosła Śląska Cieszyńskiego oraz sylwetki cieszyńskich mistrzów-rzemieślników. O miejscu promującym bogactwo i dorobek regionu opowiada z prawdziwą radością i entuzjazmem Pan Jerzy, który doświadczenie czerpał w czasie nauki zawodu ślusarza narzędziowego w Celmie. - To od ludzi tam pracujących nauczyłem się starych rękodzielniczych technik obróbki metalu i innych materiałów – mówi, podkreślając – Niemałe wrażenie robiły na mnie również wizyty w muzeach, w których podziwiałem wyroby rzemieślników… Bez prądu i odpowiednich maszyn tworzono rzeczy, które znane są w odległych częściach świata. To musi budzić podziw.